sobota, 3 sierpnia 2013

"Requiem"





Tytuł: "REQUIEM"

Autor: Lauren Oliver

Wydawca: Wydawnictwo Otwarte

Data premiery: 20 marca 2013 r.

Ilość stron: 390

Okładka: miękka

Cena: 34,90 zł

ISBN: 978-83-7515-170-1


RECENZJA

18 komentarzy:

  1. "Pandemonium" mnie strasznie zawiodła, głównie przez przewidywalność. Oby "Requiem" było tak dobre jak mówisz ;) Sama jestem za Julianem! A jeśli nie wygra, to wyrzucę książkę przez okno ^^
    Seria też mi trochę przypomina "Zmierzch"... Ze schematu. I trochę "Igrzyska śmierci". Ale i tak muszę dokończyć trylogię!

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Mi również przypominała "Igrzyska". Ale już o tym nie wspomniałam, bo "Zmierzch" znacznie bardziej ;) Jeśli chodzi o przewidywalność, to "Delirium" i "Pandemonium" był dla mnie ZBYT przewidywalne. Natomiast ostatnia część to ogromne zaskoczenie :)

      Usuń
  2. Przeczytałam "Delirium" lecz to nie moje klimaty,więc przez "Pandemonium" nie dałam rady przebrnąć, a tej części nawet nie będę próbować czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, jesteś chyba pierwszą osobą, która to pisze :) Wiadomo - wszystko zależy od gustu :)

      Usuń
  3. Podobna do „Zmierzchu”, serio? Osobiście przeczytałam całą sagę Meyer i trylogię „Delirium” i przyznaję, że nie zauważyłam podobieństwa. Bella była sierotą (w niedosłownym tego słowa znaczeniu), która non stop myślała nad Edwardem, jaki to on jest, i same `ochy` i `achy`. Ale dobra, nie drążę tematu. Dodam jeszcze tylko, że ja całą trylogię kocham bardzo mocno. Może po prostu lubię tego typu historie jak „Delirium” :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaję mi się, że schemat jest podobny. Dziewczyna zakochuje się bez pamięci, potem traci ukochanego, spotyka pocieszenie, a na koniec musi wybrać. Podobieństwo jak najbardziej jest ;D

      Usuń
    2. Jakby tak na to spojrzeć, to zawsze coś się znajdzie :P Ja tam nigdy nie zestawiałam tych dwóch serii razem i raczej nie zamierzam tego zrobić, bo jak dla mnie nawet jeśli jakieś podobieństwa są to nieliczne :)
      "Requiem" czytałam i nawet mi się podobało. W mojej ocenie lepsze niż pierwsza część, ale gorsze od "Pandemonium" :)

      Usuń
    3. Chodziło mi o schemat, tak jak napisała Zienka P. :) Broń Boże, nie mówię, że bohaterzy byli tacy sami, czy zdarzenia. Po prostu sam schemat zakochania, straty i powrotu, oraz walki między dwojgiem ludzi :)
      Nessie - wg mnie też "Requiem" było lepsze niż "Delirium", ale gorsze niż "Pandemonium". :)

      Usuń
  4. Widzę wiele podobieństw między moją a Twoją recenzją, ale absolutnie nie porównałabym "Zmierzchu" do "Delirium". Obie serie uwielbiam, ale jak dla mnie są one zupełnie inne.
    Co do zakończenia - mnie ono całkowicie rozczarowało i choć faktycznie wszystko zostało niby powiedziane, dla mnie jest to wciąż zbyt mało. Ogólnie kocham wszystkie trzy tomy, ale "Requiem", a właściwie jego koniec, pozostawił lekką pustkę w moim sercu i to mnie trochę wkurza :P

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszy raz widzę nie czytałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakupiłam sobie pod wpływem emocji i samych pozytywnych recenzji, które czytałam na różnych blogach "Delirium" i...no właśnie leży, i nie mogę się jakoś zabrać za nią. Wiadomo, ze najpierw muszę przeczytać pierwszą część i wtedy zobaczę, czy wpasowała się ona w mój gust, czy raczej pasuję i dalszych części nie czytam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny blog. Kolejne recenzje tej trylogii. Kolejne dobre słowa.

    Naprawdę już nie wiem, co sądzić o tej sadzę. Wszyscy, wszyscy ją chwalą, łatwiejsze jest znalezienie igły w stogi siana, niż znaleźć złe słowa na temat "Delirium" ( o drugiej książce znalałam tylko jedną, nie do końca negatywną recke). Więc od razu nasuwa się głos, słowa, że po prostu trzeba sięgnąc po tą książkę, trylogie. Ale nie mam jak. Od dziś oszczędzam, bo muszę to mieć. Tylko tak po mału, z dystansem zastanwaiam sie czy może tak naprawdę cholernie warto? Moja lista książek, które czekają na przeczytan jest zajęta do końca roku i czasami troszkę ją "naginam", by przeczytać jakąś chwaloną, dobrą książkę, lub jakąs która mo się podoba. I taka saga jest na pewno HP, czy Igrzyska, ale nie do końca jestem przekonana, czy dla "Delirium" warto. Przepraszam za moje ględzenie, i że powinnam skomentować recenzje pierwszej części, a nie ostatniej. Obserwuję ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej trudny wybór, dlatego jeśli będziesz się zastanawiać nad tym, którą trylogię/serię kupić najpierw, nigdy nie wybierzesz. Do "Harrego Pottera" mam ogromny sentyment, bo to dzięki niemu pokochałam książki tak naprawdę i zawsze będę wracać do tej serii, a ile razy ją zacznę, zawsze będzie tak samo dobra. "Igrzyska" podbiły świat i nie można ich z niczym porównywać. A jeśli chodzi o "Delirium", to zauważyłam że postawy czytelnicze dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza: "Delirium" jest świetne, a "Pandemonium" i "Requiem" tylko gorsze i nie nadaje się do czytania. Druga: "Delirium" było dobre, "Pandemonium" lepsze, a "Requiem" gorsze od "Pandemonium", ale lepsze od "Delirium". Tak naprawdę sama musisz zdecydować co sądzisz na ten temat, bo gusta są bardzo różne. Znam ludzi, którzy nigdy nie poznali HP (co dla mnie wydaje się być niemożliwe). Znam też ludzi, którzy nie znają "Igrzysk", a "Delirium" jest mniej popularne niż "Igrzyska". Dlatego nie podpowiem Ci co wybrać najpierw. Nie w tych trzech przypadkach :)

      Usuń
    2. Rozumiem, ja również mam wieeeeeeelki sentyment do HP i gdyby nie ta seria, nigdy nie przeczytałabym innych książek. W sumie "Igrzyska" były moją deską ratunku. Był to wtedy okres, gdy znów sięgnęłam po HP i znów przeżywałam koniec serii, śmierć bohaterów etc., dlatego przeczytałam Igrzyska. Fakt, najpierw to nie było to samo: jakieś Panem, zabijanie sie nawzajem, ale pod koniec Kosogłosa płakałam. Nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałam, jeśli tak to powiem, że czytałam HP (kilakdziesiąt razy) oraz Igrzyska (kilka razy). "Delirium" nie zaczelam, ale się włśnie zastanawiam czy warto, czy przeniosę się w taki świat, który - gdy się skończy - będę opłakiwać. Wiem, że sama muszę podjąć decyzję, ale po tylu recenzjach już sama nie wiem co mysleć o tej trylogii.

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. Ja osobiście nie płakałam na "Delirium", za to często mi mroziło krew w żyłach, zwłaszcza przez zakończenia. Trylogia jest całkiem przyjemna i osadzona w kontekście walk, ale nie tak krwawych jak w "Igrzyskach". Bardziej politycznych tak w zasadzie. Ogólny wątek jest bardzo ciekawy, ale to na pewno nie to samo co "Igrzyska", a tym bardziej HP. Ale na pewno warto przeczytać :)

      Usuń
  8. Intrygująca recenzja. Mnóstwo niedopowiedzeń, które potęgują ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy głos jest mile widziany. Zapraszam do komentowania. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...